tag:blogger.com,1999:blog-62999075175284266732024-03-21T19:46:46.434-07:00kalahariikalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-6299907517528426673.post-55606107194179290322014-01-27T13:10:00.002-08:002014-01-27T13:10:46.773-08:00grawitacja postepowania.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.pinger.pl/pgr257/1c482fbc0027e59f510e3c60" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i.pinger.pl/pgr257/1c482fbc0027e59f510e3c60" height="153" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">szablon egzystencji. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zaczyna sie od narodzin, na ktore ktos oczekuje bardziej lub mniej. chrzci sie dziecko, ktore nie moze powiedziec 'nie', gdyz nawet nie jest swiadome, co sie dzieje. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nastepnie jest przedszkole, gdzie wpaja sie projekt 'naucz dziecka schamatow', ktory bedzie mial najlepsze skutki w przyszlosci, poniewaz male dziecko jest ufne i wierzy. glosi sie w nich znane wszystkim 'idealy'. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">w szkole kontynuuje sie projekt, gdyz podloze, ktore stoworzono w przedszkolu jest wciaz zywe. glosi sie, iz bez uczenia sie nie osiagnie sie nic. nauka jest kluczem do przyszlosci, a bez dobrych ocen nic sie nie osiagnie. uczy sie podpozadkowania wobec nauczyciela; nie zawsze jest mozliwosc podyskutowania, a jezeli jest konczy sie to odpowiednia sankcja. wpaja sie zasady, ktore trzeba przestrzegac. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">po skonczeniu szkoly rodzice i inni z otoczenia podsycaja chec zwiazania sie z kims. malzenstwo jest wrecz obligatoryjne, by normalnie funkcjonowac. zatem zaczyna poszukiwanie sie bardziej lub mniej odpowiedniego kompana do wspolnego zycia. po paru latach zaklada sie rodzine. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">w tym momencie misja zakonczona sukcesem. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">kolejna osoba stala sie podpozadkowanym tworem panstwa. wbila sie w model, z ktorego trudno uciec. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nastepnie jest doczekanie sie dzieci. oczywiscie rodzina domaga sie chrztu, ktory zwykle dochodzi do skutku. czas pracy wydluza sie, gdyz sa kolejne wydadki oraz dodatkowo spada pensja. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">z biegiem czasu cialo ulega starzeniu. starszych ludzi, jak dzieci, latwo oszukac. dodakowo nie maja oni sily przeciwstawic sie, wiec raczej akceptuja obecny im stan rzeczy. zasada, iz nie ma sie nic do powiedzenia dziala.</span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">chec swietego spokoju sprawia iz, oczekuje sie smierci. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">rola panstwa. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">panstwo dyktuje co wolno a co nie. placi sie podatki, grzecznie przestrzega sie prawa. funkcjonowanie opiera sie na zasadach, ktorych nie mozna zmienic. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zagadnienie to dokladniej opisane jest pod metafora zombie. teraz tylko sygnalizuje ta kwestie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">w Holandii i innych krajach, gdzie eutanazja jest dopuszczona panstwo nawet zycie wyrywa obywatelom, by zaoszczedzic. tam wpaja sie, iz produktywnosc danej jednostki skonczyla sie wraz z emerytura, wiec powinna ona przepadnac, by w ten sposob pomoc mlodym ludzia, ktorzy moga cos osiagnac. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">TLUMienie sprzeciwu. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wraz z wiekiem konsekwencje sa coraz wieksze. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">w okresie szkolnym jest to pouczenie, poinformowanie rodzicow. moze to byc wyrzucenie ze szkoly jednak wtedy zapisuje sie do kolejnej, by poddac sie zasadzie, iz trzeba skonczyc szkole. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">niezastosowanie sie do zalecen rodziny skutkuje powazna klotnia, wstrzymaniem kontaktow na pare lat, ogolnie brakiem akceptacji. brak wsparcia w najblizszych jest raczej bolesne, gdyz znow wpajano, iz nalezy zyc z rodzina w zgodzie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">bunt wb panstwa przybiera rozne formy. znane wszystkim sa manifestacje, gdzie ludzie wychodza na ulice i wyrazaja swoja opinie na dany temat, ktory nie do konca jest realizowany jak powinien. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">strajki i ubieganie sie o wlasne pieniadze poprzez wyrzeczenie sie np. jedzenia. wstrzymanie realizacji celow danego przedsiebiorstwa, przez co zachwianie mechanizmu dzialania tej firmy sprawia, iz sa kolejne fale niezadowolenia zewn. otoczenia. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">instytucje rzadowe lubia karac. poczyniajac od okreslonej wartosci mandatu/grzywny za przekroczenia bardziej lub mniej smieszne, konczac na wyzszych podatkach dla wszystkich, a nawet osadzeniu w wiezieniu poszczegolnej jednostki. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">analogia do 'Ferdydurke' </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">w tejze ksiazce jest poruszony temat form i sposoby ucieczki przed dostaniem i zostaniem w 1 formie. glowny bohater nieustannie jest wtlaczany do formy, jednak potrafi z niej uciec. w ten sposob zmienia ksztalt, przez co pozostaje soba. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">... bo jedyna ucieczka od formy jest wpadniecie do kolejnej. wlasnie wtedy nie mozna konkretnie ustalic, co dana osoba zrobi, gdyz jest ona nieobliczalna, niestala. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">pozytywne negatywy. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">coraz wiecej ludzi zdaje sobie sprawe z w/w schematu zycia. probuje sie z niego wyrwac. nie jest to w 100% mozliwe, jednak mozna osiagnac zadawalajace efekty. wystarczy spojrzec w strone prawdy, nie obludy, ktora karmia nas niemalze wszyscy i wszystko. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wieloswiatowosc postepowania. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">odsunac sie od miejsca, gdzie grawitacja sposobu postepowania jest zbyt duza. pozwolic, by inny uklad zawladnal na moment, po czym znow przeniesc sie do innej galaktyki. wtedy nie wpadnie sie w zaden schemat, przez co bedzie sie wolnym.</span>kalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6299907517528426673.post-59075953807246586702014-01-27T13:09:00.002-08:002014-01-27T13:09:56.297-08:00cykl obecnego zombie.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.pinger.pl/pgr415/31fc94ad00100695510504c4" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i.pinger.pl/pgr415/31fc94ad00100695510504c4" height="180" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jak jest kojarzone? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">chyba nie musze tlumaczyc, ze zombie to istota nieumala, ktora powstaje z grobu, zwykle z dziwnych przyczyn okreslanych w danym filmie/ksiazce/grze, by zjadac narzady wewn. osob zywych. w ten sposob rosnie liczba zombie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zwykle w filmie zostaja pokonane przez wybawce ludzkosci-wyidealizowana gwiazdke badz przez jeszcze zywych ludzi, ktorzy poprzez zgranie i dobry plan sa w stanie przezyc. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">swiadomosc. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">ta, zombie jej nie posiadaja. sa zaprogramowane, by zabijac, niszczyc zycia niewinnych osob. nie zdaja sobie sprawy co robia. nawet poprzez jedzenie mozgow innych nie potrafia uzyc szarych komorek zawartych w nich. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">autentyczne zombie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nie wiem czy dla wszystkich bedzie zaskoczeniem, iz zombie istnieja naprawde. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nie, nie mam na mysli wierzen zwiazanych z voodoo i kaplanem, ktory jest w stanie na pare dni zatrzymac funkcje zyciowe czlowieka, by potem ten rzekomo ozyl. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zombie czyli istota, ktora nie mysli? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wg mnie najlepiej widoczne takie zachowianie jest w spoleczenstwie, w ktorym zyje ja, ty, twoja rodzina, przyjaciele. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">ludzie robia to co do nich nalezy. owe polecenia sa wydawane przez wladze. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">masz chodzic do szkoly, potem do pracy. nastepnie wziac slub miec 2 dzieci. robic do 67 r.z., by 5 lat nacieszyc sie emerytra, ktorej zbieranie przez ZUS zajelo ponad 50 lat, a nastepnie zwyczajnie zdechnac. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nie kazdy zdaje sobie sprawe z w/w harmonogramu, gdyz odbywa sie to automatycznie. taki plan wpajano ludzia od poczatku. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">dodatkowo w grupie, ktora robi wszystko tak samo, rowniez przestaje sie myslec. dostosowywuje sie do danej grupy i tak zostaje. z czasem nie dostrzega sie wszystkiego, albo nie chce sie dostrzegac. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">obecne zombie nie robi tego co chce w 100%, gdyz po prostu nie moze przez zakazy. natomiast jest posluszny, gdyz zdaje sobie sprawe, ze gdy nie bedzie taki konsekwencja bedzie niepewna przyszlosc. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">rozumiem, ze bez porzadku wszystko byloby zaburzone, jednak zauwaz jak wszystko prowadzi, by ludzie byli coraz bardziej posluszni. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">fakty przeszlosci. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Polacy jako narod w historii zapisali sie jako niepokorni. chcieli niepodleglosci i walczyli o nia. o lepsze jutro, by nie podlegac komus komu nie chcieli. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">pomimo braku demokracji wydaje mi sie, ze byla ona lepiej widoczna niz teraz. ludowi cos sie nie podobalo, wiec glosili to z roznymi skutkami. poeci w metaforach glosili wole walki. zdawali sobie, iz konsekwencja moze byc nawet smierc, ale woleli ja niz zycie w niewoli. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">krotki wniosek. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">otworzm oczy i popatrz co sie dzieje. zauwaz jak wszystko sie zmienilo i do czego dazy. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nie, nie zamierzam wszczynac powstan przeciwko wladzy, bo bez niej tez nie jest idealnie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">pragne, by wiecej ludzi zauwazylo niescislosci i nie bylo jak omawiane wyzej zombie bez swiadomosci co sie dzieje i slepo wykonuje wszystko co sie zaleci.</span>kalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6299907517528426673.post-32171096548713867262014-01-27T13:00:00.001-08:002014-01-27T13:00:14.535-08:00calkowity racjonalizm = mizantropia.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.pinger.pl/pgr19/f1ea9a22002b96c750f5862b" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i.pinger.pl/pgr19/f1ea9a22002b96c750f5862b" height="212" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">znow odradza sie ten stan, gdy chce dokonac czegos. zrobic cos, co zostanie zapamietane, moze nie na zawsze, ale niech trwa jakis czas. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">mianowicie chcialabym kogos pokonac. tym bardziej, ze teraz mam szanse zrewanzowac sie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">powod? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">lata klamstw, ktorych sluchalam z malym blyskiem w oku. mimo sygnalow z zewn. nie reagowalam nalezycie. moje dzialanie zatrzymalo sie na etapie obserwacji i sprawdzania czy owa 'nieprawda' jest realna. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">udawane usmiechy i uczucia, ktore jeszcze mialy dla mnie jakies tam znaczenie. a moze po prostu chcialam, by byly wazne, przez co wyolbrzymialam ich rzeczywista wielkosc. czlowiek z czasem zauwaza to. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wreszcie obietnice, ktorych nie dalo sie zrealizowac. typowe 'obiecanki-cacanki'. odbieralo mi to powoli, ale tez systematycznie wiare, ze moze byc lepiej, gdy pojawila sie obustronna chec odbudowy tych dziwnych i zagmatwanych relacji. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">skutek? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">stalam sie obojetna. obojetna na uczucia innych. lubie podwazac ich istnienie, bawic sie nimi, az wreszcie niszczyc je. obojetna na wlasne. nie uwzgl. ich w wlasnym zyciu zbyt czesto. dla mnie prawie ich nie ma, albo to ja nie chce ich miec. nie mam zamiaru sie nimi kierowac. nigdy wiecej. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">myslenie rowniez uleglo zmianie, jak wzrok, ktory mechanicznie skupia sie na danym przedmicie czy wydarzeniu bez wiekszego zainteresowania. po prostu chce zawiesic na czyms wzrok, choc coraz czesciej wole zamknac oczy i nie patrzec, nie dostrzegac. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">racjonalizm stal sie moja religia, a mozg i jego mozliwosci moim bozkiem. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jeszcze wiecej masek. dodalam parenascie do mojej kolekcji, ktora wczesniej miala ich zaledwie 2. nie chce, by ktokolwiek calkowicie poznal moje mysli, nie pozwalam na odgadniecie ich. swoja droga smieszne jest, gdy zaczynam sie otwierac pomijajac okresl. fakty, a 2. osoba mysli, iz wie o mnie wszytko znajac hmm powierzchownie ukrywana prawde o mnie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zle wyobrazenie o sobie. doslownie zle (nie ma to nic wspolnego z KK, czyli z grzechami czy szatanem). coraz czesciej przez w/w fakty uswiadamiam sobie, iz jestem zlym czlowiekiem, ktory po czesci zatraca swa czlowiecza nature. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">co chce osiagnac? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">przede wszystkim chce byc niezalezna. niezalezna emocjonalnie. aby tego dokonac musialabym wyeliminowac zrodla uczuc. narazie eliminuje je w mojej glowie, nie pozwalam im przemowic, tlumie je skutecznie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">szczerze chcialabym, by moi znajomi badz osoby okreslane mianem przyjaciol przepadly. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">gdybym mogla sprowadzilabym serie nieszczec zaczynajac od utrat malo istotnych elementow z ich zycia, a konczac na utracie celu zycia, marzeniach. niech nihilizm ich ogarnie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">byc moze przez czesciowe uwidocznienie moich problemow chce, aby spotkalo to wszystkich. jednak, wyprzedzam, byc moze kazdy powinien to przezyc, by sprawdzic czy jest dostatecznie silny by przetrwac bez wczesniejszego bytu. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wazne ograniczenie? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">mam na mysli, wlasnie, przyjaciol. ograniczaja, czasem swoimi radami, zasadami ktore glosza, czasem postepowaniem czy okreslonymi normami. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">gdybym sprowadzila na nich kataklizm, niewazne w jakiej formie, przelamalabym ograniczenie, jakim jest relacja miedzyludzka. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jednak to byloby roznoczesnie atakowanie instynktu istoty spolecznej, ktora by przetrwadc musi posiadac kompanow. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">takze narazie planuje z usmiechem na twarzy i lzami na policzkach, gdzie moj kataklizm uderzy. w jaki czuly punkt i z jaka sila.</span>kalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6299907517528426673.post-5678000688555139342014-01-27T12:58:00.003-08:002014-01-27T12:58:59.363-08:00plomyk tradycji.<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.pinger.pl/pgr141/6b827e6900063a875106a41d" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i.pinger.pl/pgr141/6b827e6900063a875106a41d" height="176" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wczorajszy dzien spedzony w pokoju, ktory aktualnie jest czysty. pomijam okruszki chipsow, ktorej jadlam na kolacje, gdyz nie mialam sily ani checi isc do kuchni, by zrobic kanapke, totez wyciagnelam reke po paczke chipsow, by nie zdechnac z glodu. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nie o tym chce pisac. sprzatajac, roznoczesnie zastanawialam sie nad tradycjami, ktore bardziej lub mniej, sa kultywowane. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">na czym skupiam swoja uwage w swieta? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zwykle na w/w sprzataniu, 'bo ma byc czysto'. mycie okien, na ktore w tym roku nie mialam czasu, zrobila to za mnie mama, huh. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">segregacja w szufladach szafy, komody i biurka przedmiotow potrzebnych i tych niezdatnych do uzytku. takze wynosze z pokoju pare reklamowek zapelnionych smieciami. dodatkowo podczas stwierdzania, co jest przydatne a co nie, zwykle natrafiam na cos, co przywoluje wspomnienia. dlatego ta czynnosc zajmuje mi najwiecej czasu. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wspominanie jest czasochlonnym zajeciem, szczegolnie, gdy tego czasu nie ma. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zajmuje sie tez kupnem prezentow. staram sie kupic cos, co mozna uzywac w codziennym zyciu. w tym roku kapcie, skarpetki, bizuteria. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">sama zapragnelam kostki rubika, ktora trudno dostac w sklepie z zabawkami. allegro i inne tez odpadaja, gdyz przesylka dotarlaby do mnie po sylwestrze, znajac zwyczaje poczty polskiej. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jedzenie tez dla mnie jest wazne. caly rok czekam na te unikatowe potrawy. mam na mysli makowki, ktore sa obecne w niektorych wojewodztwach i moczka, ktora zna raczej cala Polska. w koncu bede mogla nacieszyc sie w/w potrawami tak, by przez kolejny rok przetrwac bez nich. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">a gdzie tradycje? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">u mnie tradycji nie ma. zostaly wyparte przez zapozyczenia z Anglii, Niemiec, czy innych krajow Europy Zach. rozumiem, ze gospodarka, polityka i czesc zycia kulturalnego jest oparta na tych panstwach, ale zwyczaje bozonarodzeniowe moglyby przetrwac. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">choc nie sa to tradycje stricte nalezace do KK, to zostaly one przeksztalcone z slowiankich. one przetrwaly mimo zakazow i kar, ktore otrzymywano za ich pielegnowanie. nie chce mi sie ich, szczerze, teraz opisywac. moze zrobie to innym razem, jednak zachecam do zaznajomienia sie. w skrocie okresle je magicznymi, w porownaniu do tych chrzescijanskich. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">gdzie podzial sie 'duch' swiat bozonarodzeniowych? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">przepadl w swiecie przepelnionym wartosciami nielogicznymi. wszystko, co kojazylo sie ze swietami przepadlo. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">magia swiat wygasla, albo nadal wygasa. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">coraz mniej osob, lacznie ze mna, nie odczuwa swiat jako czegos wspanialego. dla wiekszosci jest to czas odpoczynku, bycia z bliska osoba. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nie ma miejsca na zatrzymanie sie i dostrzezenie rzeczywistosci. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">a jaka ona jest? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wydaje mi sie, ze kiedys wieksza wage przywiazywano do dzielenia sie. w koncu zwyczaj zostawiania 1 miejsca przy stole dla niespodziewanego goscia ma swoja geneze w historii. ile ludzi nie bedzie mialo jak spedzic tego dnia, totez zapomni o jego istnieniu i pograzy sie w codziennosci. chcac nie chcac obecne zarobki w Polsce w stosunku do wydatkow na zycie nie sa rozowe, jednak to nie jest jedyny powod biedy. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">trzeba tez chciec. a chciec musza obie strony. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">byc moze nie odnoszono sie az tak wizualnie z swietami. przeraza mnie nadmiar lapek, choinek, bombek, lancuchow w sklepach, glownie CH. nie wspominam o udekorowaniu rynku, ulic. mimo, ze efekt jest ladny jak dla mnie nie jest istotny. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">smutne, ze ludzie maja pieniadze na lampki, a rzekomo nie maja pare zlotych, by dac biednemu. choc ja praktykuje kupienie i wreczenie jedzenia niz pieniedzy. nie mam az takiego zaufania. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jesli jestesmy w temacie pieniedzy mozna skupic sie na prezentach. ja wspominalam o prezentach jak najbardziej funkcjonalnych. nie jestem az tak stara, ale dla mnie jest dziwne kupowanie dziecku prezentu za duze pieniadze. wg mnie dziecko powinno choc w minimalnym stopniu szanowac pieniac. niestety jest on istotnym elementem funkcjonowania w spoleczenstwie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">kupmy dziecku elektroniczna zabawke za 1000 zl, krzyczmy po nim, gdy nieswiadomie zepsuje owe 'cudo'. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">logika niektorych rodzicow jest zaskakujaca. to pokazuje ile ludzi nie jest gotowych na rodzicielstwo, a zostali zmuszeni, gdyz wpadli. mowiac kolokwialnie nie zabezbieczyli sie lub pekla gumka. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wypalilo sie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">praktycznie wszystkie zwyczaje wypalily sie. zostaly tylko nastepstwa. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">ciekawe czy uda sie podsycic ich plomien w nastepnych latach.</span>kalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6299907517528426673.post-22334163253575861742014-01-27T12:58:00.000-08:002014-01-27T12:58:11.805-08:00koniec cywilizacji (?)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.pinger.pl/pgr313/8c9702db0027bb4d50d57f71" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i.pinger.pl/pgr313/8c9702db0027bb4d50d57f71" height="132" width="320" /></a></div>
<br />
<br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">koniec swiata za nami? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">chcac nie chcac byl to kolejny koniec swiata, ktory przetrwalismy. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jednak jakie ja mam wyobrazenie o koncu swiata? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">ja nie wyobrazam sobie, ze nastapi on w przeciagu np. 1 minuty. powinien i bedzie trwac znacznie dluzej. wg mnie jest to proces, ktory juz trwa. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">a kto jest winien? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">po czesci ludzie. jednak nie tylko. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">why people? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">czlowiek jako jedyny nauczyl sie uzywac narzedzi w tak dobrym stopniu. jako jedyny zaczal tak dobrze zbierac wiedze o srodowisku w jakim sie znajduje, wyciagac wnioski potrzebne do produkcji kolejnych narzedzi. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nauczyl sie wreszcie mowy. najpierw byla to mowa werbalna jak u wszystkich zwierzat. potem przeksztalcila sie w dzwieki, ktorych bylo z czasem tak duzo, iz zaczela powstawac prymitywna komunikacja. udoskonalala sie przez kolejne stulecia. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zaczelo znaczaco zmieniac srodowisko, a raczej przystotowywac je do swoich potrzeb. jaskinie zastapiono lepiankami. zbieractwo i myslictwo zostalo zastapione pewnym rolnictwem. inne gatunki tez potrafia chodowac roslinki, np. pewny gatunek mrowek, jednak z racji tego, iz mrowki sa male nie odczuwamy tak skutkow ich plantacji. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">czlowiek jest cudownym, ale tez chyba nie do konca nie przemyslanym produktem przyrody. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wydaje mi sie, ze gdyby natura dokladnie przeanalizowala skutki nie dalaby tyle szans na rozwoj homo sapiens. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jakie sa skutki? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">w pewnym momencie czlowiek z Europy zatracil poszanowanie przyrody. mozliwe, ze bardziej przypominalo to nieswiadomosc, jednak latw przewidziec skutki nadmiernego zanieczyszczania srodowiska. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">w 2. polowie XVIII w. zaczal sie nagly rozwoj przemyslu. kopalnie, huty, mechanizacja-to wszystko potrzebowala niewyobrazalnej ilosci energii, by moc pracowac, jak czlowiek sobie zarzyczyl. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wlasnie w tym okresie pojawilo sie najwiecej zanieczyszczen. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jak jest obecnie? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">maly procent ludzkosci zaczal sie przejmowac w/w skutkami. na poczatku byli oni wysmiewani, uwazani za niedorzecznych. z czasem zaczeto samemu podziwiac, szkody jakie zafunkowal, bardziej lub mniej swiatomie, czlowiek srodowisku. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jednak nie wszystko stracone. ludzkosc wciaz walczy z duzym komsumpcjonizmem na dane produkty, jednoczesnie ratujac, co jeszcze ocalalo. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wizja konca swiata. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jest to powoly proces. zauwazalne sa anomalnia pogodowe wynikajace nie tylko z wybuchow energii na powierzchni Slonca, ale takze z powodu nadmiernie zmienionego skladu powietrza. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zmiany klimatyczne byly obecne wczesniej, jednak powodem byly czynniki zewnetrzne, nie wewnetrzne pochodzace od nas. bynajmniej nie mialy az tak znaczacego wplywu jak obecnie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nadmierna wycinka lasow, przez co jest mniejsza zdolnosc do wytwarzania tlenu z dwutlenku wegla, dodatkowa budowa fabryk oraz zwiazane z tym zwiekszone ilosci substancji szkodliwych, w tym radioaktywnych, z ktorymi niewiadomo co zrobic. wg mnie tez zwiekszona szansa przezycia noworodkow chorych, ktore potem normalnie funkcjonuja, co przyczynia sie do wzrostu przyrostu naturalnego, a wiec i wzrostu popytu na podstawowe produkty powoduje, ze swiat konczy sie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">powolne dlugotrwale zmiany beda sie kumulowac, az zaczna powoli niszczyc. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">dlatego grafika wyzej wg mnie idealnie obrazuje koniec swiata, ktory jest zalezny od ludzi.</span>kalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6299907517528426673.post-8253751082641784982014-01-27T12:57:00.002-08:002014-01-27T12:57:20.528-08:00prawdziwa moc pogo.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.pinger.pl/pgr30/5381c8d6000fbbc651069e09" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i.pinger.pl/pgr30/5381c8d6000fbbc651069e09" height="153" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">mam ochote przejsc sie na naprawde dobry koncert, gdzie nie bede przejmowac sie tym co jest wokol. nie bede brac pod uwage szerszego otoczenia, tego co moze sie stac w kazdej chwili. przestane na moment analizowac wszystko wokol mnie. na moment zakoncze myslenie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jaki koncert? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">oczywiscie muzyka z rodzaju rock/punk/metal, gdzie mozna zrobic dobre POGO. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">skupie sie na tym, by nie upasc, a gdy to sie stanie szybko zebrac sily by sie podniesc, aby nikt nie zgniotl mi ryja, mowiac kolokwialnie. smiac sie caly czas, gdy bede w tym mlynku razem z innymi ludzmi, ktorzy beda skakac jak ja. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">po kazdym utworze cieszyc sie, niewiadomo z czego, oraz zasapanym kontynuowac to razem z innymi pocacymi sie bruudasami. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">tak, ja tez jestem brudasem i wcale nie jest to zle. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nie lubie samoistnie sie ograniczac, przez innych. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span><br />
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">a co o pogo mysla osoby z boku? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">no coz, spotkalam sie raczej z podobnymi opiniami, jesli chodzi o osoby, ktore nigdy nie braly udzialy w tego rodzaju rozrywki. dlatego widok osob na koncertach rockowowo-punkowych, gdzie osoby przed scena robia wg nich pieklo wydaje im sie brutane, okropne, pelne agresji. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wdze to po minach moich znajomych, z ktorymi czasem ide na koncert. z czego oni wola siedziec albo stac gdzies daleko i rozmawiac, a ja w tym czasie chce sie dostac jak najblizej sceny, by wyzwolic swoje emocje. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">a jak jest naprawde? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">pare lat temu mialam niecodzienna sytuacje zwiazana z pogo. nie bylo to tyle niebezpieczne, co po prostu nieodpowiedzialne. mam na mysli rzucona butelke, ktora pod wplywem skakania duzej ilosci ludzi rozpadla sie na male kawalki. w pewnym momencie zauwazylam ja i staralam sie odsunac by sie nie poranic. niestety moja wzodzona nieudolnosc i niezdarnosc sprawily, ze sie przewrocilam, oczywiscie na rozbite szklo. dodatkowo nie mialam sily wstac. bylo mi wszystko jedno po tym jak zobaczylam ze pewien koles spada na mnie. w glowie pojawila sie wizja jak jestem w szpitalu z powodu obrazen czy zlaman kosci ramienia, przedramienia czy zeber. to jeszcze bardziej mnie pograzylo. jednak nieoczekiwanie czuje jak zmieniam miejsce w pionie. obracam glowe i widze jak 3 osoby podnosza mnie, jednoczesnie uchraniajac od skutkow ew. zderzenia z nadciagajacym kolesiem. pamietam slowa, ktore wtedy mi powiedzial 1 z nich, mianowicie: 'pamietaj, ze w pogo sa inni ktorzy ci pomoga, jesli upadniesz, bo my nie chcemy ofiar tylko dobrej zabawy'. to byl naprawde mily akcent tego wieczoru. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">dlatego uwazam, ze takie nastawienie ludzi w zupelnosci starczy, by przestac sie bac i pedzic do tej gromadki pozytywnych ludzi. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">najlepsze i tak sa statrsze babcie! </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">szczegolnie, gdy wszystkich nazywaja szatanistami, choc poprawnie powinno byc wymawiane przez 's'. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">ich zapatrywanie glownie w kosciol jest dla mnie straszne. brak indywidualnosci czy wlasnych pogladow. owieczki wiernie sluchajace tego co mowi bog. strach paralizuje i wylacza czasem myslenie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">ale to temat na inna dyskusje. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">choc niektorzy nie toleruja, to i tak sie nie przejmuje. zeby zrozumiec trzeba sprobowac, a nie pograzac sie w 'bo myslalem'. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">dlatego wspomnialam, ze nie lubie sie ograniczac w czymkolwiek. </span>kalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6299907517528426673.post-72781760131378701372014-01-27T12:56:00.001-08:002014-01-27T12:56:13.905-08:00body art.<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Body art (ang. sztuka ciała) – kierunek w sztuce, w którym materiałem i środkiem ekspresji jest ciało artysty. </span></div>
<br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Body art traktuje człowieka jako jedność umysłu i ciała, czym odróżnia się od tradycyjnych sztuk operujących ciałem, jak np. teatr, </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">artyści tworzący w nurcie body artu badają relacje między ich własną fizycznością a ich własną psychiką, traktując działania artystyczne jako swoiste źródło samopoznania. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">skrajne doświadczenia: Chris Burden podczas jednej z akcji artystycznych dał się postrzelić w ramię, czy Qi Li, który zamroził się na śmierć. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Ciało podlegało przekształceniu przez przebranie służyło jako jednostka miary lub instrument poddawane było agresji i doświadczane do granic cierpienia czy też działaniach prześmiewczych, kiedy to podlegało deformacji lub drobnej nieszkodliwej agresji, </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">W najambitniejszych akcjach ciało traktowane było nie tylko jako organizm psychosomatyczny, lecz jako element podporządkowany strukturze społecznej, którą należało przełamać lub co najmniej przekształcić. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">W obrębie body art pojawiły się dwa nurty: </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">pierwszy z nich skłaniał się ku metamorfozie, odwołując się do fikcyjnej postaci Rose Selavy wykreowanej przez Duchampa, </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">drugi natomiast sięgał do działań sadomasochistycznych, wywołując współczucie lub odrazę widzów. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Mimo spektakularnych i prowokacyjnych zachowań przyjętych przez artystów body art głównym ich dążeniem pozostaje niezachwiane pragnienie niewerbalnej, bezpośredniej i emocjonalnej komunikacji. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Słynne były ponure inscenizacje Hermana Nitscha, podobne do mszy satanistycznych, podczas których uczestnicy rytuału patroszyli zwierzęta ofiarne, a następnie smarowali ciała ich krwią. Termin body art bywa również rozumiany bardzo szeroko. </span><br />
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<a href="http://i.pinger.pl/pgr293/a1b355ce000fc13d50fa8be8" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="http://i.pinger.pl/pgr293/a1b355ce000fc13d50fa8be8" height="204" width="320" /></a><br />
<br />
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">autor prac: Chooo-San, malarka pochodzaca z Chin.</span><br />
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>kalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6299907517528426673.post-24322795365103879362014-01-27T12:54:00.000-08:002014-01-27T12:54:01.829-08:00istota gnicia z myslami.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.pinger.pl/pgr470/6287b2850013b2ed50fa900e" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i.pinger.pl/pgr470/6287b2850013b2ed50fa900e" height="229" width="320" /></a></div>
<br />
<br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Prędzej, więcej, kreatywniej co dzień rano pod tymi hasłami, jakie współczesność wypisała na sztandarach, zaczynam nawalankę z rzeczywistością. Pracuję, żeby zarobić i żeby dorobić, a także by jeszcze nadrobić to, czego nie dorobiłem. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Zresztą to nie tylko kwestia pieniędzy, lecz także stylu życia. Wiem przecież jako człowiek nowoczesny, że praca oznacza coraz częściej wiele rozmaitych aktywności, nawet na jednej posadzie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">W tej gonitwie nie wolno zatrzymać się na poboczu; kto odpadnie, ten przepadnie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Cały czas jestem w biegu i zauważyłem, że wszystko, czym dysponuję telefon komórkowy, kawa na wynos, operator sieci telefonicznej umożliwiający rozmowy w metrze wszystko to stworzone jest po to, żebym nie musiał się zatrzymywać. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">W tym kieracie najbardziej uciążliwe i konkurencyjne wobec projektów okazuje się życie, a przynajmniej to, co do niedawna za nie uważaliśmy. Miłość ogranicza dyspozycyjność, uniemożliwia kreatywność; nie ma na nią czasu. Emocje, radzą eksperci, zamień w transakcje, związek to też projekt, tyle że uboczny. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Również dzieci stanowią konkurencję, chcą twego czasu i uwagi. Trzeba więc walczyć z tym, by projekt dziecko nie stał się zbyt czasochłonny. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Wiem przecież, że wobec realnych nieszczęść ludzi, wobec wojen, głodu, nędzy, tyranii wszystkie te nasze zagubienia i zakręcenia są luksusowe. Stanowią przedmiot zazdrości miliardów ludzi, którym klasy średnie w krajach rozwiniętych jawią się królami baśniowych krain. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Któż nie chciałby zwolnić tempa, zwłaszcza że i tak nikt nie nadąża za zmianami? W tym pragnieniu spokojniejszego życia kryje się trafne rozpoznanie: dobre społeczeństwo i dobra polityka potrzebują opieszałości, bezinteresownie spędzanego czasu oraz nieróbstwa. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">To myśli stare, co nie znaczy martwe. Wiemy od historyków i filozofów, że najważniejsze odkrycia naukowe, które formują nasze życie, wzięły się z bezinteresownego i pochłaniającego czas zainteresowania światem, z pragnienia, by zrozumieć to, co jest wokół nas. Ludzie zawsze poszukiwali bezużytecznej wiedzy i tylko dlatego zbudowali naszą cywilizację. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Wiemy też od dawna, że sensowna polityka, decydowanie o sprawach publicznych bierze się z namysłu i wolnego czasu, nie z gonitwy. Przekonywali o tym już starożytni i, widać, przekonali potomków, skoro demokratyczne społeczeństwa nieźle opłacają polityków w parlamentach, by mogli w spokoju i skupieniu poświęcić się polityce. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Każdy z nas ma, jak zauważa filozof Odo Marquard, wiele historii, a nie tylko jedną. To jest nasza droga do wolności i do prawa, by być innym pośród podobnych. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Zapewne najbardziej dotkliwe w tym powszechnym pośpiechu jest poczucie samotności. Samotności zdwojonej. Dla każdego człowieka, przekonują filozofowie, najważniejszym rozmówcą jest on sam. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">To źródło najważniejszych wyborów. To także w dużej mierze ochrona przed złymi uczynkami, bo któż chciałby nieustannie gadać i przebywać z łajdakiem? Jednak żeby zadawać się z sobą samym, formułować sobie moralne i życiowe szlaki, trzeba zewnętrznego nieróbstwa. Które jest ciężką wewnętrzną pracą myśleniem. I nie sztuka tego swojego rozmówcę wyłączyć, gdy brakuje wytchnienia, ale żyć bez niego to horror. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Jeśli udaje nam się zrobić coś ważnego, choćby odrobinę zmienić świat na lepsze, to głównie wtedy, gdy potrafimy na chwilę wymknąć się temu światu presji. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Leń nie tylko siedzi, lecz także myśli, rozmawia z sobą i z innymi, patrzy, czyta. Taki leń ma więcej szans na dobre życie i, co ważniejsze, na to, by jakoś naprawiać rzeczywistość, niż jego bliźni pogrążony w wiecznym pośpiechu. Nadzieja w leniach i ich czynach. Serio. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">Fragment "Pochwała myślącego lenia" 2011</span>kalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6299907517528426673.post-67006603439996338842014-01-27T12:52:00.003-08:002014-01-27T12:52:51.719-08:00upadek humanitaryzmu.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.pinger.pl/pgr215/a32982b300049dbc50fad16e" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i.pinger.pl/pgr215/a32982b300049dbc50fad16e" height="241" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nudzilo mi sie dostatecznie, aby zaczac szukac portalu spolecznosciowego, by zalozyc konto. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">podzial, wyzej widoczny, mnie zatkal, skutkiem czego zawiesilam poszukiwania oraz to sklonilo mnie do dodania wpisu, a wczesniej do reflekcji. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">podzial. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">niektorzy maja z dana osoba wiecej wspolnego, a z innymi mniej oraz lubia zapoznawac osoby o podobnych 'zainteresowaniach'. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">czasem lepiej rozumial mnie moj dziadek, niz rowiesnicy, wiec nie rozumiem po czesci skad podzial wieku. jednak mozna to wytlumaczyc tym, iz wraz z wiekiem wzrasta, a bynajmniej powinno wzrastac, doswiadczenie i 'zyciowa madrosc', ktora jest srednio zauwazalna u nastolatkow. jednak nie mozna wszystkich zaszufladkowac, bo kazdy jest inny i ma inne predyspozycje. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">smutny bieg wydarzen w XXI wieku. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jesli zajzec do historii tam rozniez zawsze obowiazywal podzial. dot. on grup spolecznych ze wzgl. na pozycje, jaka zajmowano w panstwie. najpierw dot. to stanowiska, potem majatku, a na koncu rodzina (herb) byla istotna. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nieczulosc. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">bedac ostatnio w miescie zauwazylam osobe bezdomna, prawdopodobnie alkoholika, czyli najzwyklejszego w swiecie tzw. menela. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">usadowilam sie niedaleko, jako jedyna z powodu zapachu, jaki dochodzil z strony bezdomnego, jednak wiatr byl sprzyjajacy i wial w przeciwnym kierunku do mnie, czyli ow zapach roznosil sie w strone idacych ludzi. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zaczlam obserwowac go oraz jego zachowania, jednak bardziej zauwazalam reakcje osob przechodzacych obok niego. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">siedzialam i widzialam ludzi przechodzacych obok, nie mogacych nawet spojzec na alkoholika. bowiem patrzyli oni przed siebie, zainteresowani tym, aby zdazyc i wykonac zadania postawione sobie zapewne rano lub wieczorem ubieglego dnia. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nikt nie byl w stanie zauwazyc tego czlowieka lub raczej nikt nie chcial widziec, specjalnie obracajac glowe w przeciwnym kierunku, aby nie stracic rownowagi moralnej, zwiazanej z pomoca mu. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">po minieciu pol godziny podeszlam i zapytalam, czy mu nic nie brakuje. jego reakcja zadziwila mnie, bowiem byl on, tym bardziej zdziwony, moim zachowaniem. poprosil o wode. poszlam do sklepu kupilam butelke wody mineralnej i zaniosla mu. podziekowal, a ja odeszlam. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wartosc jednostki zanika w spoleczenstwie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">dla niektorych menel jest bezwartoscowy dla spolecznestwa, poprzez swoja bezuzytecznosc dla gospodarki. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jednak nie patrz na niego jak na element spoleczenstwa, lecz jak na czlowieka. nie mam zamiaru tu 'jezusowac' czy cos podobnego, ale zauwaz, ze kazdy moze w podobnej sytuacji sie znalezc. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">motywy? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">dlaczego owy czlowiek wydaje wszystkie pieniadze na wodke czy jakis koktajl maloprocentowy, ale mimo wszystko zawierajacy okreslona ilosc alkoholu. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">co nim kieruje w takim postepowaniu, czy ma jakis okreslony cel. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">osoby bezdomne dla mnie nigdy nie byly gorsze ode mnie. po prostu los nie byl dla nich zbyt laskawy lub nie radzily sobie z problemami do tego stopnia, ze stracily wszystko, lacznie z wiara na lepsze jutro. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">analogia do chorob. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">podobne symptomy sa w depresji, gdzie traci sie owa wiare. depresja moze dopasc kazdego: mnie, ciebie, twoich bliskich. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">czym rozni sie osoba z dworca do osoby bliskiej, jesli maja ten sam problem, czyli brak wiary na lepsza przyszlosc lub brak perspektyw. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">okazywac pomoc? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">przeciez tak latwo mozna sie nim stac. wystarczy stracic prace, nie miec chetnej do pomocy rodziny, postoj z nowa posada, aby stac sie marginesem spolecznym. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">kazdego z nas to moze dotyczyc. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">chec pomocy. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wydaje mi sie, ze przekonuje do pomocy. ale czy chec pomocy lub sama pomoc jest zla? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zwykle, wiekszosc ludzi uwaza sie za istoty dobre, dlaczego nie chce wykorzystac tej dobroci, a raczej pokazac jej poprzez prosty gest, jakim w moim przypadku bylo kupienie, glupiej, butelki wody za niespelna 2 zlote.</span>kalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6299907517528426673.post-21899344409486404492014-01-27T12:51:00.001-08:002014-01-27T12:51:28.693-08:00dziwny jest ten swiat.<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.pinger.pl/pgr367/bbde10830003c9ac50fa9ab8" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i.pinger.pl/pgr367/bbde10830003c9ac50fa9ab8" height="184" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">dzwieki problemow. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">przesluchuje tworczosc Czeslawa, podziwiajac go w miedzyczasie za niebanalne teksty, w ktorych porusza problemy znane, raczej, wszystkim ludzia. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">moj wachlarz gatunkow muzycznych, jakich slucham, jest naprawde szeroki i rozbudowany. od metalu do rapu. oczywiscie wole polaczenia np. rock z rapem. ale na tym skoncze przerywnik dot. mnie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">dwulicowosc i ubluda. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">ja klasyfikuje je do chorob. nie mam na mysli chorob psychicznych czy umyslowych, lecz dla mnie jest to odstepstwo od natury 'zdrowego' czlowieka, oczekujacego prawdy, lub jej szukajacy. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nikt nie chce byc oklamywany i oczekuje obiektywnej odpowiedzi na dane pytanie, a nie klamstwa. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jednoczescie poprzez dwulicowosc mozna sie latwo wbic w aktualny rodzaj osoby. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jest subtelna roznica miedzy tolerancja czy akceptacja a dwulicowoscia. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">samokrytyka. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">sama nie jestem aniolkiem w tej dziedzinie, jednak nigdy sie za taka osobe nie uwazalam. osoby idealne nie istnieja w rzeczywistosci, w ktorej egzystujemy. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wykorzystuje zasade 'czasem lepiej nie mow wszystkiego'. zdania ukladam w taki sposob, iz ich tresc blednie i pozornie jest uwazana za latwa do odbioru. lekko zagmatwane zdania oraz brak checi zrozumienia z 2. strony sprawia, ze nie musze czesto wprost klamac. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">tak, zdarza mi sie klamac. dotyczy to kwestii na tyle blahych, iz az nieistotnych, jednoczescie poruszajace powazny temat, gdzie musze przez klamstwa naprawiac dany problem. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zajmowany obszar. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zaklamanie szczerzace sie juz wszedzie, poczyniajac od grona rodzinnego, gdzie wystepuja porozne klamstwka dot. smaku posilku lub zdrady. konczac wrecz na wmawianiu jednostka zwyklych bzdur, ktore maja udobruchac spoleczenstwo. przyczyniaja sie do tego glownie media. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">manipulacja istniala od zawsze jednak w obecnych czasach jest ona niesamowicie latwa, pomimo, ze coraz wiecej ludzi zaczyna myslec, taka sama ilosc innych ludzi bezwiednie oddaje sie telewizji czy internetowi. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">powtorka z historii. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">w starozytnym Egipcie wmawiano ludzia, iz faraon jest spokrewniony z bogami, zapewne sam faraon w to wierzyl, gdyz wmawiano mu to. jednak wladze w tamym okresie mieli kaplani, bardziej swiadomi obecnego stanu rzeczy od innych. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">kolejna ciekawa epoka jest sredniowiecze, gdzie byla calkowita ciemnota szaraczkow, ktora byla duza zaleta dla wladz, by ludzmi mozna bylo sterowac jak barankami. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wtedy rowniez Kosciol, jako instytucja przezywa tzw. okres swietnosci, gdzie nazbyt przywiazywano uwage do boga i obrzedow z tym zwiazanych. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">obiecnie dzialania rzadu, nie mam na mysli konkretnego, gdyz wszystkie dzialaja na tych samych zasadach. wiekszosc dzialan jest po to, by osiagnac kolejne korzysci materialne, a nie jak zapewniaja nas, spoleczenstwo, przed wyborami, na lepsze zycie wszystkich ludzi. byc moze kiedys przyswiecala rowniez idea szczesliwego spoleczenstwa, jednak szybko spadla ona z szczytu priorytetow. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">naprawde 'dziwny jest ten swiat' </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">fragment utworu Niemena, ktory dla mnie w wiekszosci odzwierciedla moje mysli i pewnie innych ludzi rowniez. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">swiat tworza ludzie, ktorych nigdy nie da sie zrozumiec przez ich zaklamanie. bez prawdy nie moze istniec zrozumienie.</span>kalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6299907517528426673.post-91274433080545398252014-01-27T12:50:00.000-08:002014-01-27T12:50:08.737-08:00zabobon XXI w?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.pinger.pl/pgr423/26c355970020a16950fab908" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i.pinger.pl/pgr423/26c355970020a16950fab908" height="194" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">marzenia spelnione sila woli. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nie rozumiem ludzi i chyba nie chce ich zrozumiec. wydaje mi sie, ze jest to niemozliwe do osiagniecia, i chyba zbyteczne dla mnie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">mam na mysli szczesliwych ludzi, a raczej ludzi na szczesliwych wygladajacych. zwykle sa to zakochane pary, ktore ze wzgl. na swoj stan, tj zauroczenie, nie widza na pewien czas 'urokow' prawdziwego zycia. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">chec spelnienia oczekiwan innych sprawia, ze mozliwe jest wmowienie sobie, iz kocha sie dana osobe. po paru latach dochodzi sie do wniosku, ze tak nie jest i zaczynaja sie numerki w bok. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">tak, to zapewne obraz 'prawdziwej' milosci. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">szczegolnie smieszna jest wsrod nastolatkow, gdzie sa wyznania dot. przysiegania sobie uczucia 'for ever'. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">subtelna roznica. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">rozroznienie milosci od zwyklej fastynacji, ktora trwa niespelny miesiac, jest w obecnych czasach naprawde trudne. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">kolo zdarzen. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">przyrzekanie sobie do smierci milosc i wiernosc. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">w czasie, gdy nie ma 'ukochanej osoby' niektorzy zauroczaja sie w kolejnej osobie, ktora nie ma poczucia pewnego rodzaju obowiazku czy wspomnianej wiernosci. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">puszczaja sie badz zaliczaja (zaleznie od plci), doslownie po katach, w coraz bardziej 'wyszukanych' a raczej dziwnych miejscach. zwykle jest to z osoba prawie nieznana, ktora zna sie doslownie 5 minut lub przeciwnie z bardzo dobrym przyjacielem, tlumaczac to sobie tesknota za 'darlingiem' badz poczuciem, ze druga osoba calkowicie zwiazek. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wspomne, iz lubie anglikowac tekst, przez co musze sie pilnowac, jednakze nie zawsze wychodzi, jak widac wyzej. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">chec przypodobania sie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">porusze po krotce temat nadmiernego zadbania siebie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">mam na mysli dzieci 12-letnie narazajace sie na dzialanie promieni UV. nie zdaja sobie sprawy, iz za ok. 15 lat wywola to u nich raka skory. dodatkowo mocny makijaz napewno podkresla atuty, sczzegolnie, ze sa one ukryte pod 2 tonami pudru, fluidu i nie wiem czego jeszcze. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">final? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jednak najbardziej smiesza mnie rozstania, gdzie niedojzale osoby, tj. typowe bachory, wszedzie wypisuja sentencje dotyczace nieszczesliwej milosci i zlamanego serca, zwazajac, ze milosc to stan ducha nie organu. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">w tym wlasnie miejscu pragne pogratulowac poziomu inteligencji, wlasnie takim osoba. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">obecnie nastolatkowie posiadaja tak duza wiedze na temat zwiazkow, iz sa w stanie dokladnie okreslic wszystko z tym zwiazane. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">skutek. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">cos co jest wpajane dziecia od najmlodszych lat, czyli poczawszy od bajki, ktora zawsze konczy sie szczesliwym zakonczeniem, gdzie chlopak tworzy z dziewczyna pare, konczac na komediach romantycznych dla starszych widzow o tej samej tematyce, jednak jest wiecej przeciwienstw losu. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">gdyby skupiono sie na osiagnieciu sukcesu, nie koniecznie w dziedzinie emocji, swiat byly lepiej zorganizowany. brak przywiazywania wagi do czegos tak nietrwalego jest wg mnie zbedne. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wlasciwie udowodniono, iz odczuwanie milosci, glownie od rodzicow, jest istotne do prawidlowego rozwijania sie, jednak nie przypominam sobie, by byla mowa o milostkach.</span>kalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6299907517528426673.post-8534339870776837722014-01-27T12:48:00.004-08:002014-01-27T12:48:45.466-08:00zabijaj, by milowac.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i2.pinger.pl/pgr112/7ad7924d00280c5050dc9d1b" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://i2.pinger.pl/pgr112/7ad7924d00280c5050dc9d1b" height="149" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">'gleboka' wiara? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">w PL przewaza wiara dyktowana przez KK. na tle calej UE rozniez wypadamy najlepiej, jesli chodzi o liczebnosc. pomijam tutaj przepisy dot. kosciola, zwyczaje zwiazane z datkami i inne sytuacje, ktore wplywaja na taki stan. nie oszukujmy sie, iz religia jest naparwde zyskowna. tym bardziej, ze zysk nie jest proporcjonalny do wkladanego wysilku. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zapewne jest duzo osob, ktore naprawde daja dobre swiadectwo swojej wiary, jednak powatpiewam, iz jest ich duzo. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">katolik? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">kim on jest? moze po prostu osoba ochrzczona, bez swiadomosci, iz to sie dokonalo. potem przystepujaca do komunii swietej. oczywiscie osoba jest bardziej swiadoma sytuacji, jednak wiekszosc na 1. miejscu ma prezentu, a dopiero potem wartosc sakramentu. kolejne to bierzmowanie. i tu zaczynaja sie male schodki. osoba w wieku ok. 16 jest w stanie okreslic swoj stan duchowy. mimo, iz nie widzi potrzeby na kolejne pojednanie z bogiem (ladnie powiedziane), to zwykle nie sprzeciwia sie. niektorzy zaczynaja sie buntowac, jednak jest on uciszany w gronie rodzinnym. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">skutki po paru latach. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">skoro dla danej osoby nie maja znaczenia dane sakranenty, to tym bardziej nie bedzie mialo znaczenia istnienie boga. dodatkowo obecny swiat sprawdza nasza wiare. coraz rzadziej przestrzega sie dekalogu. nie przywiazuje sie wagi do wartosci, ktore kiedys, chcac nie chcac, wpojono sila. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">strategia KK. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wlasnie ta instytucja bez zgody malego dziecka chrzci go. oczywiscie jest potrzebne zezwolenie rodzicow, opiekunow prawnych, ale akurat z tym nie ma problemu w PL. wspominalam, iz 1 z decydujacych czynnikow jest zwyczaj. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">dodatkowo obowiazkiem rodzicow jest wychowanie dziecka w wierze, ktora oni posiadaja. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">jesli chodzi o rozpowszechnienie chrzescijanstwa udalo sie. pomimo coraz wiekszych zgrzytow, ktore zauwaza sie wsrod mlodego pokolenia. przykladem moze byc nawet ta oto notka. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zalozenia. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">odniose sie tu do wszystkich religii, raczej monoteistycznych, gdyz na ich przykladzie mozna stwierdzic, co glosil dany prorok. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">istota bylo zycie w pokoju z innymi. pomoc potrzebujacym, unikanie konfliktow prowadzacych do wojny. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">z czasem zaczeto przypisywac nakaz 'edukowania' innych, a jesli dane osoby, tj. poganie beda zbyt oporni, najlepszym rozwiazaniem jest smierc. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nie przypominam sobie, by jezus nakazywal zabijac w imie milosci bozej. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">chec ujednolicenia pogladow czy wiekszego zysku? </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">przykladem moga byc wszystkim znane krucjaty, gdzie atakowano pogan, muzumanow, ogolnie innowiercow, czyli osob, ktore nie zgadzaly sie z zalozeniami innej wiary i chcieli pozostac przy swojej, kultywowanej przez wieki. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">pod znakiem krzyza rycerze atakowali bezbronnych ludzi, zabijali, a potem zwyczajnie osiedlali podbite tereny. z czasem coraz wiecej pogan przystawalo do przyjecia nowej religii, jednak byla to wiara przyjeta przez strach, obawe o wlasne zycie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">znajomosc dekalogu. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">czy Jezus glosil zabijanie czlonkow innych religii? gdzie podzialy sie jego zasady dot. godnego zycia z wlasnym sumieniem? niekoniecznie musi byc ono wypelnione bogactwem, ale taka iloscia pieniedzy, by nie byc obciazeniem dla innych. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">milosierdzie dla wszystkich oraz zycie wg wlasnych przekonan, bez krzywdzenia siebie i innych. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">1. przykazanie dekalogu glosi, iz trzeba wierzyc w boga, jednak wole pominac ta zasade a stosowac sie do kolejnych, niz ponad wszystko wpajac innym 1. zasade zapominajac o kolejnych. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zbawienie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">w wiekszosci religii istnieje takie stwierdzenie. zbawienie, raj, zycie pozbawione trosk, gdzie kazdy chce sie tam znalezc, gdy opusci ten swiat. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zatem droga do osiagniecia owego zbawienia rowniez powinna byc podobna. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">rzeczywistosc. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">zawsze wole jakosc niz ilosc. niestety w PL najpierw stawia sie na ilosc, by potem moc wpajac wielkiemu stadu okreslone zasady postepowania w danej sytuacji. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">dlaczego osoby wierzace dokonuja kradziezy, morderstw? gdzie podzialy sie zasady, ktorych kazdy katolik mial przestrzegac? zwyczajnie nie sa one honorowane, gdyz wiara zaczyna miec coraz mniejsze znaczenie, a co za tym idzie obawa przed sankcja boga tez stopniowo zmniejsza sie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">warto wspomniec o osobach, ktore bardzo czesto odwiedzaja kosciol, jednak malo z niego wynosza. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">mam na mysli starsze panie. pomimo odmawiania rozanca i innych modlitw ich przyzwyczajenia nie zmieniaja sie. szczegolnie to widac w malych miasteczkach czy wsiach. dostrzeganie bledow u innych, pomijajac wlasna osobe. kosiol nie 'zaleca' takiego zachowania, jednak starsze osoby, najwidoczniej, nie umieja oduczyc sie przyzwyczajen. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">przyzwyczajenia z przeszlosci. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">kosciol wybudowal sobie ladna renome, m.in. przez strach przed nieznanym. w czasach sredniowiecza, nazywanego ciemnym wiekiem dla nauki, a wiec i racjonalnego myslenia (nie bez powodow), nakazywano szerzenie wiary za wszelka cene, nawet cene zycia 2. czlowieka. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">w tym okresie tez duchowni mieli naprawde duze wplywy danin, ktore byly narzucone. historia ma zapisane na swoich kartach zachlannych duchownych, m.in. papiezy. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">obecnie rowniez podobne zachowania sa widoczne. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">strach paralizuje myslenie zwyklych ludzi, ktorymi w ten sposob manipuluja duchowni.</span>kalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6299907517528426673.post-62670127686389932732014-01-27T12:38:00.001-08:002014-01-27T12:38:05.710-08:00oto jestem.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5mz5z3NHKhDD2_sqOl3soBSzHK9XRt3Cxsx2h6t1q5QI4AGhEWfoIO-tvFjtseEp835JxLquRtpuB0DOghL22dOD08r4AlMVWvTBWI0gkrq4EvDAeRPDLWwLtswGWBt7T106RUQyEZkM/s1600/simply+i+m.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5mz5z3NHKhDD2_sqOl3soBSzHK9XRt3Cxsx2h6t1q5QI4AGhEWfoIO-tvFjtseEp835JxLquRtpuB0DOghL22dOD08r4AlMVWvTBWI0gkrq4EvDAeRPDLWwLtswGWBt7T106RUQyEZkM/s1600/simply+i+m.png" height="203" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wiec zaczne od: witam. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">owe konto bede prowadzic anonimowo, opisujac, dokladniej moze zycie. stad ta anonimowosc, nie z powodu wstydu, lecz 'madrych' opinii innych. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">logiczny jest chyba fakt, ze nie bede dodawac swoich zdjec, a nieznanych mi osob badz zjawisk, przedmiotow. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">to co okaze sie najlepiej ilustrowac poruszane zagadnienie. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nie chcialam wymyslac jakis angielskich nazw. przypomniala mi sie nazwa 'kalahari' i jej wrecz sympatyczna wymowa. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">nie zamierzam zbierac tu przyjaciol, nawiazywac blizszych kontaktow, jest mi to nieprzydatne i obojetne. </span><br style="font-family: Verdana; font-size: 12px;" /><span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">takze nie zalezy mi ma komentarzykach, aczkolwiek sa one milo widziane.</span><br />
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana; font-size: 12px;">wszystkie <u>wpisy</u> beda <u>skopiowane z poprzedniego bloga</u>, stad ta sama data przy okolo 20 wpisach.</span>kalahariihttp://www.blogger.com/profile/04425232564915939170noreply@blogger.com0